Marketing wirusowy.

Marketing wirusowyDzisiaj o tym jak przygotować kampanię wiralną, czyli kolejna z metod pozyskiwania ruchu, tym razem jest nią marketing wirusowy. Kampania wiralna, jak każda metoda pozyskiwania ruchu, zwrócenia na siebie uwagi, ma swoje wady i zalety. Pojęcie marketing wirusowy sugeruje, że jest to działanie obliczone na bardzo agresywny efekt, niestety może to być broń obosieczna. Ale nie kraczmy ;) Jak każdy wirus, po to, aby mógł się rozwinąć, musi mieć odpowiednie środowisko, sprzyjające możliwości rozprzestrzeniania się. Wykorzystuje więc wszystkie możliwe i dostępne formy, sieci komunikacji. Możliwe jest także użycie zasobów komunikacyjnych nie będących w naszym zasięgu. Wystarczy, że udostępnimy wirusa w formie niezwykle błyskotliwego artykułu, do darmowego wykorzystania przez inne duże portale informacyjne.

Marketing wirusowy – o co biega ?

Ludzie od zawsze przekazywali sobie przeróżne informacje w rozmaity sposób. Poczta pantoflowa, plotka, skłonności do „repiterstwa” (ang. repeat – powtarzać), to rzecz naturalna. Wieść, przekaz, ma być atrakcyjny, co uzyskuje się na wiele sposobów. Wystarczy, aby był on kontrowersyjny, naruszał tabu, obnażał w sposób humorystyczny przeróżne stereotypy. Takie prowokacje są o tyle skuteczne, o ile mamy nad wszystkim jako taką kontrolę, lecz nigdy tak nie jest do końca. Ludzie lubią, gdy ich się zaskakuje, zadziwia, rozśmiesza, straszy. Operowanie pewną symbolicznością nie jest łatwe, a fakt, że reklamodawca ma dosłownie kilka sekund na przyciągnięcie uwagi widza, a potem, na przykład w przypadku filmików, zapewnienie kilkuminutowej rozrywki, stwarza sytuację, że istnieje konieczność zadbania o niemal każdy detal. Byle nie przesadzić; „Po praniu w proszku yhmyhm: – Kochanie, Twoja koszula jest idealnie biała! – Prawdę mówiąc, wolałem, jak była zielona w fioletowe paski. ” :=). Odbiorca nie może potraktować naszego działania jak reklamy. Dobry marketing wirusowy to właśnie ta doskonała proporcja, między rozrywką a reklamą. Wtedy możemy być pewni, że ludzie sami zechcą się dzielić czymś ciekawym z innymi. A że przekaz podany przez zaufaną osobę, jest najbardziej akceptowalny, dobry wirus dotrze do milionów odbiorców, w bardzo krótkim czasie.

Marketing wirusowy – czemu nie?

Pomimo pewnego ryzyka, na przykład zmutowania wirusa przeciwko nam, (ludzie lubią kpić z innych), to mamy olbrzymie pole do popisu dla swojej kreatywności. Możemy działać  w sposób tajny, niejako przyczepiając lub wplatając odpowiednie treści, możemy także działać całkowicie jawnie, o ile pomysł jest naprawdę chwytliwy. Pewien problem stanowi grupa docelowa, ponieważ wirus ma tendencje do życia własnym życiem i z łatwością przenika przez powiązania międzyludzkie, mechanizmy wymiany informacji w poszczególnych grupach docelowych.

Nasze dokonanie można stylizować na amatorskie, (co dodaje nieco wiarygodności), lub przeciwnie profesjonalnie, (co dodaje również wiarygodności, ale i także pewnego prestiżu).  Marketing wirusowy stwarza możliwości ukucia reklamowego sloganu, który dodatkowo aktywizuje odbiorcę. Zazwyczaj wykorzystuje się do tego jakieś ważne, wiadome wszystkim, wydarzenie społeczne.

Marketing wirusowy – inne sposoby

Read More
Copy Protected by Chetan's WP-Copyprotect.